Wielkie serce rodziców naszych uczniów

Na Facebookowej grupie „Widzialna Ręka / Visible Hand” jest już blisko 108 tys. członków.  Idea grupy, która powstała po wybuchu epidemii koronawirusa, jest prosta: znajdowanie i oferowanie bezpłatnej pomocy. Przykładów międzyludzkiej solidarności jest więcej. Niecodzienne wsparcie otrzymała także nasza szkoła. Dzięki inicjatywie Pana Michała Karasia i jego żony pomieszczenia naszej placówki zostały zdezynfekowane. – Chcieliśmy mieć pewność, że w budynku będzie bezpiecznie, kiedy wrócą już do niego uczniowie – mówi Michał Karaś. 

Szpitale, pojazdy służb, hale produkcyjne – to najczęstsze miejsca, gdzie obecnie przeprowadzane są regularne dezynfekcje. Epidemia koronawirusa spowodowała, że specjliastyczyne firmy, które zajmują się takimi działaniami, mają pełne ręce roboty. Jak wygląda dezynfekcja? 

– W pomieszczeniu umieszczane są generatory, które wytwarzają duże ilości ozonu. Dezynfekcja trwa zazwyczaj około dwóch-trzech godzin. W związku z tym, że rozpylany środek jest toksyczny, po tym czasie pomieszczenie zamykane jest na około 6 godzin, a następnie dokładnie wietrzone – mówi Michał Karaś, który jest właścicielem firmy robale.com.pl. Po ozonowaniu i przewietrzeniu można poczuć taki zapach jak po burzy. – Ozon to najdoskonalszy dezynfektor, jaki obecnie jest znany. Likwiduje nie tylko grzyby, bakterie i wirusy, ale także neutralizuje zapachy, dlatego nadaje się także do odświeżenia pomieszczeń – mówi Michał Karaś. 

Niedawno dezynfekcję przeszła także nasza szkoła.

– Wspólnie z żoną zaoferowaliśmy bezpłatną usługę odkażania, ponieważ chcieliśmy mieć pewność, że kiedy do budynku wrócą dzieci będzie tam bezpiecznie. To także dobry moment na to, aby odświeżyć pomieszczenia szkoły – tłumaczy Michał Karaś, którego córka Hania jest uczennicą szkoły. Inicjatywę przyjęliśmy z ogromną radością. 

– Na naszych rodziców zawsze możemy liczyć. Wystarczy dosłownie jedno słowo, aby pomogli – niezależnie czy chodzi o wzięcie udziału w przedstawieniu dla uczniów na rozpoczęcie roku szkolnego, przywiezienie czegoś, zrobienie ciasta, pomoc w skręcaniu mebli, czy tak jak teraz, kiedy sami zaoferowali chęć dezynfekcji pomieszczeń – mówi Magdalena Skorupa-Grajner, prezes fundacji prowadzącej Niepubliczną Specjalną Szkołę Podstawową „Arka Noego”. 

Przejdź do paska narzędzi